Oczywiście marzę, że wrócę z medalem
Jedyna polska alpejka z szansami na miejsce w czołowej dziesiątce Maryna Gąsienica-Daniel o starcie w zaczynających się dziś we Francji mistrzostwach świata.
Jak wygląda pani plan startów podczas mistrzostw świata?
Na początku pojadę w supergigancie, który jest częścią kombinacji. Wystartuję głównie po to, żeby poznać trasę przed właściwym startem zaplanowanym na 8 lutego. Następnie zapewne wystartuję w zawodach drużynowych, a potem przede mną jeszcze start w slalomie równoległym i zwykłym. Gigant to moja koronna konkurencja i główny cel, choć w slalomie równoległym też liczę na dobry występ.
Ten sezon to dla pani na razie wzloty i upadki...
Nie do końca się zgadzam. Uważam, że jeżdżę całkiem nieźle. Na ogół w gigancie dojeżdżam do mety, więc mam tu mieszane uczucia, bo nawet gdy wypadałam z trasy, to same przejazdy do momentu wypadnięcia były całkiem niezłe.
Po cichu myśli pani o medalu?
Ostatnio zajęłam szóste miejsce, więc każde wyższe, będzie oznaczało mój...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta