Przez chaos w przepisach księgowi nie wiedzą, czy prawidłowo wyliczają PIT
Patrząc od strony finansowej na to, kto najbardziej stracił na Polskim Ładzie, są to na pewno pracownicy. Stracili też liniowcy – 4,9 proc., a przedsiębiorcy na skali podatkowej, jeśli zarabiają powyżej 120 tys. zł, jeszcze więcej. Współczuję księgowym, bo to na nich spoczywa odpowiedzialność za wyliczenia podatków – mówi Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy.
Chyba nigdy jeszcze roczne rozliczenie PIT nie było tak skomplikowane, jak w tym roku. Kto może mieć najwięcej problemów?
Przede wszystkim księgowi i kadrowi, bo to oni obliczają podatki od wynagrodzeń. Księgowi dodatkowo obliczają podatki przedsiębiorców. W biurach rachunkowych i w działach księgowych panuje totalny strach związany z tym, że nie ma pewności, czy wszystko będzie policzone prawidłowo.
Jeśli chodzi o to, kto może najwięcej stracić, będą to wszyscy pracownicy pracujący na etatach. Ustawodawca spowodował, że trudno jest teraz porównywać obciążenia podatkowe pomiędzy różnymi formami opodatkowania, ale również w obrębie jednej formy opodatkowania dla różnych wysokości dochodów.
To wina składki zdrowotnej?
Tak. W przypadku pracowników jest nieco łatwiej to wyliczyć. U przedsiębiorców porównywanie jest bardzo trudne bo mamy trzy możliwe formy opodatkowania do wyboru i w każdej są inne zasady wyliczania składki.
To proszę o konkretne porównania.
Jeżeli w starym ładzie pracownik zarabiał 5 tys. zł netto na etacie, miał w 2021 r. 60 tys. zł netto rocznie. Suma wszystkich obciążeń tego pracownika, czyli przede wszystkim podatek dochodowy od osób fizycznych oraz składki dawały lekko ponad 92 tys. zł - tyle kosztował etat pracownika. Oczywiście mamy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta