W każdych wyborach waży się przyszłość wspólnot lokalnych
Zmiany proponowane w nowelizacji kodeksu odbieram jako próbę stworzenia iluzji. Przecież każdy wójt, burmistrz czy prezydent dbają o to, by mieszkańcy docierali do komisji wyborczych, by mogli zagłosować – mówi Artur Kozioł, burmistrz Wieliczki.
Ilu mieszkańców liczy Wieliczka? A jaka część z nich ma już ponad 60 lat?
Wieliczkę – miasto i gminę – zamieszkuje już blisko 70 tys. mieszkańców, ale trzeba zaznaczyć, że co roku przybywa nam około tysiąca nowych. Istnieje też grupa osób, która mieszka u nas, ale nie jest tu zameldowana. Przytoczę dane Głównego Urzędu Statystycznego, zgodnie z którymi na terenie naszej gminy mieszka 68 tys. osób, ale już teraz trzeba dołożyć kolejne 10 tys. Są to nowi mieszkańcy, którzy – choć w rzeczywistości już tu mieszkają, formalnie nie mają stałego zameldowania. A po czym to rozpoznajemy? Po krakowskich numerach rejestracyjnych samochodów. Wiemy, ile osób się po Wieliczce przemieszcza, gdyż nie sposób nie zwrócić uwagi na to zjawisko.
Odpowiadając na drugie pytanie – osoby powyżej 60. roku życia nie przeważają wśród wielickiej populacji. To grupa ok. 22 proc. Z racji stałego napływu nowych, głównie młodych mieszkańców, ta statystyka się zmienia. Zamieszkują dziś u nas przede wszystkim młodzi ludzie, rodziny z dziećmi. Widać to wyraźnie, choćby obserwując liczbę uczniów w naszych szkołach.
Pytałam o te osoby 60+, bo je oraz osoby z niepełnosprawnościami trzeba będzie dowozić do komisji wyborczych. Miasto sobie z tym poradzi?
Mogę zapewnić, że nie mamy i nie będziemy mieć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta