Czy Madryt znów zadrży
Czas na grę o wielką stawkę. Dziś Real Madryt – Manchester City, czyli rewanż za zeszłoroczny półfinał, który dostarczył dużych emocji. Powtórka mile widziana.
Rok temu obie drużyny spotkały się na tym samym etapie rozgrywek. Dramaturgią ich starcia mogliśmy obdzielić kilka meczów.
Po zwycięstwie 4:3 przed własną publicznością Manchester City poleciał do Madrytu bronić zaliczki. Gdy Riyad Mahrez strzelił gola w 73. minucie, wydawało się, że jest już po wszystkim i Królewscy się nie podniosą. Wtedy jednak sprawy w swoje ręce wziął zmiennik Rodrygo. Brazylijczyk między 90. a 91. minutą zdobył dwie bramki, doprowadzając do dogrywki.
„Widziałem, jak Bernabeu drży. To było takie uczucie, jakbyś przebywał w budynku, którego fundamenty zaczynają się trząść. Nigdy nie zapomnę twarzy kibiców siedzących przed sektorem dla prasy. Starszych ludzi, którzy kompletnie oszaleli” – wspomina tamten wieczór na łamach „Guardiana” Anton Meana, reporter hiszpańskiego Radia Cadena Ser.
Klątwy już nie ma
Zanim piłkarze Pepa Guardioli ochłonęli, Karim Benzema wykorzystał rzut karny i posłał ich do futbolowego piekła. Telewizja BBC to, co zrobił Manchester City, nazwała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta