Ścigani za fałszywe zboże
Sprowadzanie zboża technicznego z Ukrainy było oparte na oszustwie. KAS z prokuraturą tropią importerów i pośredników – dowiedziała się „Rz”.
Kilkadziesiąt firm oraz kilkanaście tysięcy ton zboża, które przywieziono z Ukrainy i sprzedawano, ukrywając jego pochodzenie i przeznaczenie – taka jest na dziś skala zbożowego oszustwa ustalona w ciągu zaledwie dwóch tygodni w śledztwie rzeszowskiej prokuratury. To, co działo się z technicznym zbożem już po przekroczeniu polskiej granicy, badają także służby skarbowe – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.
Kilkadziesiąt firm
Na podstawie analiz Krajowej Administracji Skarbowej dotyczące importerów zboża technicznego z Ukrainy rozpoczęto wiele kontroli celno-skarbowych, które potwierdziły nieprawidłowości, o jakich od ubiegłego roku alarmowali polscy rolnicy (pisała o tym m.in. „Rzeczpospolita”).
Masowo sprowadzane do Polski ukraińskie zboże „techniczne” (nie ma takiej kategorii klasyfikacji) praktycznie nie podlegało kontrolom granicznym, a tuż po wjechaniu do kraju było sprzedawane jako paszowe lub konsumpcyjne. „Ofiarami” padli m.in....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta