Ceny energii dla konsumentów zmaleją? Na giełdzie już spadły
Punktem odniesienia dla oceny taryf na energię są ceny rozliczeniowe na TGE, kontrakty bilateralne oraz ceny ustalane w ramach grup kapitałowych. Te koszty są dziś niższe – mówi Rafał Gawin, prezes Urzędu Regulacji Energetyki.
Patrząc na ceny energii na Towarowej Giełdzie Energii w kontraktach rocznych na 2024 r., można mieć nadzieje, że ceny energii w przyszłym roku będą niższe niż w bieżącym?
Taryfy dla swoich odbiorców zawsze kalkuluje dane przedsiębiorstwo sprzedające lub dystrybuujące energię elektryczną. Prezes URE jest jedynie audytorem kosztów przedstawionych we wnioskach o zatwierdzenie taryfy, które przedkładają nam spółki. Należy przy tym pamiętać, że prezes URE zatwierdza taryfy wyłącznie dla odbiorców w gospodarstwach domowych. Podczas postępowania, które poprzedza zatwierdzenie takiej taryfy, badamy przede wszystkim, czy przedstawione przez przedsiębiorcę koszty, jakie musi on ponieść, aby dostarczyć energię, są uzasadnione. Punktem odniesienia są dla nas ceny rozliczeniowe na Towarowej Giełdzie Energii, kontrakty bilateralne oraz ceny ustalane w ramach grup kapitałowych. I te koszty dziś są faktycznie niższe niż w kontraktach ubiegłorocznych z dostawą na bieżący rok. Ale nie mamy jeszcze wniosków przedsiębiorstw, zatem nie mogę prognozować, jakie koszty zostaną w nich przedstawione.
Z raportów kwartalnych URE wynika, że cena na rynku konkurencyjnym była dwa razy wyższa w I kw. 2023 niż w I kw. 2022 r.
Publikowane przez URE indeksy prezentują ceny wykonania umów. Co to oznacza? Przykładowo, dla prezentowanych przez nas cen za I kw. 2023 jest to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta