Kto mniej zanieczyszcza Odrę
Ryzyko kolejnej katastrofy ekologicznej na drugiej co do wielkości rzece w Polsce jest duże. Aby je zmniejszyć, każde działanie ograniczające ilość zrzucanych ścieków jest ważne. Nie wszyscy wykazują jednak zainteresowanie problemem.
Ponad rok temu doszło do katastrofy ekologicznej na Odrze spowodowanej namnożeniem się w wodzie złotych alg, glonów, które w sprzyjających warunkach uwalniają toksyny. Te doprowadziły do masowego wymierania ryb. Rozwojowi populacji złotych alg sprzyjało kilka czynników. Poza wysoką temperaturą powietrza i niskim poziomem wody było to głównie wyjątkowo duże zasolenie Odry.
Wiele instytucji i środowisk coraz głośniej mówi, że w tym roku sytuacja może się powtórzyć. „Sytuacja Odry rok po katastrofie wygląda fatalnie. Rzeka cały czas jest zalewana solą z kopalń węgla kamiennego” – alarmuje Marta Gregorczyk, specjalistka ds. komunikacji w Greenpeace Polska. W jej ocenie rząd i podległe mu instytucje nic nie robią, aby zmniejszyć zasalanie rzek. Obrywa się też firmom prowadzącym działalność w dorzeczu Odry. Zapytaliśmy te, które są notowane na GPW, co robią, aby zmniejszyć swoje oddziaływanie na rzekę.
Kopalnie węgla
JSW podaje, że w ubiegłym roku wszystkie kopalnie grupy odprowadziły 11,9 mln m...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta