Niczego nie ukrywamy
Dyrektor generalny Omega Timing Alain Zobrist opowiada „Rz” o pracy podczas zawodów lekkoatletycznych, falstartach, zaciętych finiszach i wszystkich tajemnicach czasu.
Co oznacza dla pana hasło: „citius, altius, fortius”, czyli „szybciej, wyżej, mocniej”?
Przede wszystkim dokładność oraz precyzję. Chcemy być pewni tego, co zmierzyliśmy, żeby dostarczyć uczestnikom zawodów rezultaty, gdy tylko miną linię mety.
Bierzecie ze sobą dla bezpieczeństwa więcej sprzętu, niż używacie?
Zawsze bierzemy ze sobą rezerwowe komputery, kamery, kable, generatory prądu czy baterie, ale to nie znaczy, że wszystkiego jest dwa razy więcej.
Ile ton wyposażenia macie na zawodach rangi Diamentowej Ligi, gdzie odpowiadacie za pomiar czasu od 2010 roku, a więc od jej powstania?
1,5 tony. Sporo ważą wyświetlacze stojące za linią mety, gdzie widać wyniki. Ciężkie są też kable, których potrzebujemy kilka kilometrów. Nasza praca to jednak nie sam sprzęt. Urządzenia obsługuje 21 specjalistów,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta