Barcelonie i Realowi nikt nie zagrozi
Robert Lewandowski jest wspaniały. Barcelona miała problemy, a on i tak został królem strzelców i pomógł jej zdobyć mistrzostwo – mówi „Rz” Steve McManaman, były piłkarz Liverpoolu i Realu.
Odchodził pan z Liverpoolu, czyli klubu wspieranego przez robotników, i przeprowadził się do Realu, mającego opinię klubu gwiazdorskiego.
Kiedy przychodziłem do Madrytu, drużyna nie była jeszcze tak nazywana. Prezesem był Lorenzo Sanz, era „galacticos” rozpoczęła się, kiedy stery przejął Florentino Perez.
Mimo wszystko różnice były pewnie zauważalne?
Liverpool, gdy ja w nim grałem, był prawdopodobnie bardziej profesjonalnie zarządzany niż Real w tamtym okresie. Dopiero rok po moim transferze przyszedł Perez i wprowadził zmiany, które sprawiły, że Real stał się taki, jaki jest dziś....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta