Drony uderzają w zaplecze Rosjan
Czy bezzałogowce zadecydują o wyniku wojny? – Okupowane tereny i tak będzie musiała wyzwalać piechota – komentuje ukraiński analityk.
Był to największy atak dronów na Rosję od początku wojny. W nocy z wtorku na środę uderzyły w sześć rosyjskich regionów oraz w okupowany Sewastopol. Rosja przekonuje, że większość bezzałogowców zestrzelono, ale część z nich doleciała do celu. Uderzyły w lotnisko w Pskowie (wykorzystywane również przez resort obrony). W środę po południu ukraiński wywiad wojskowy (GUR) podał, że w wyniku ataku całkowicie zniszczono cztery samoloty transportowe Ił-74, które nie nadają się do remontu, z kolei dwie maszyny uszkodzono.
Portal Ukraińska Prawda, powołując się na własne źródła, potwierdził, że za atakiem dronów stał ukraiński wywiad wojskowy. Atak zaskoczył Kreml, ponieważ znajdujący się obok granicy rosyjsko-estońskiej Psków dzieli aż ponad 800 km w linii prostej od terytorium Ukrainy, a najkrótsza droga do niego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta