Publikując sesję rady miejskiej na YouTubie, można naruszyć przepisy
Rezygnacji z prawa do prywatności nie można ani domniemywać, ani ustalać na podstawie całokształtu działań i oświadczeń osoby niepozostających w związku z kwestią udostępnienia jej danych w trybie dostępu do informacji publicznej.
Ochrona prywatności w czasach, gdy wiele treści jest rejestrowanych i wrzucanych do sieci, nie jest sprawą prostą. Zwłaszcza że wiele osób z własnej woli aktywnie działa w internecie. Niemniej nie oznacza to, że przepisy o ochronie danych osobowych przestały działać. I muszą o tym pamiętać także urzędnicy. Potwierdza to wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 13 lipca 2023 r.
Niefortunne wystąpienie
Sprawa dotyczyła nieprawidłowości w procesie przetwarzania danych osobowych przez burmistrza. A chodziło o mężczyznę, który zarzucił, że jego dane osobowe w zakresie imienia, nazwiska oraz treści rozstrzygnięć zapadłych w postępowaniach sądowych, których gmina i on byli stronami, zostały upublicznione podczas wystąpienia na sesji rady miejskiej. Nagranie z niej trafiło bowiem do sieci, tj. do serwisu YouTube i na strony BIP gminy.
Prezes...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta