Wybory przebiegły w sposób przyzwoity
Trudności wynikały głównie z wysokiej frekwencji i nieprzygotowania na nią wielu komisji oraz z niejasności procedur związanych z kartami referendalnymi – mówi Barbara Szlefarska, obserwatorka społeczna z Fundacji Odpowiedzialna Polityka.
W ilu komisjach i w jakich miejscach znajdowali się obserwatorzy z pani organizacji? Gdzie pani obserwowała?
Obserwatorzy Fundacji Odpowiedzialna Polityka działali we wszystkich województwach w Polsce oraz za granicą. Część naszych obserwatorów pracowała w zespołach razem z obserwatorami międzynarodowymi. Ja obserwowałam prace kilku komisji – otwarcie głosowania w komisji na Pradze Południe, komisje w Wesołej i Wiązownie, a wieczorne zamknięcie lokalu wyborczego i proces liczenia głosów na Gocławiu. Był to więc obszar wielkomiejski i podmiejski, łącznie 12 obwodowych komisji, którymi zajęłam się wraz z dwiema obserwatorkami z Europejskiej Platformy na rzecz Demokratycznych Wyborów (European Platform for Democratic Elections) – Węgierką i Niemką. Potem zaś czekała nas cała noc pracy, która skończyła się o godzinie 8.30 – byłam więc obecna przy całym procesie zamknięcia, liczenia, kwalifikacji kart i głosów i wypełnianiu protokołów.
W jak wielu komisjach udzielali się obserwatorzy w tegorocznych wyborach?
Praktycznie w każdej komisji – w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta