Nazwiska inwigilowanych powinny być ujawnione
Ponad 80 proc. respondentów sondażu IBRiS domaga się upublicznienia nazwisk osób inwigilowanych. Jest za tym najwięcej sympatyków KO, najmniej – Konfederacji.
Prawnicy przestrzegają. – Nasze prawo na to dziś nie pozwala. Pójście na skróty byłoby bardzo niebezpieczne, szkodliwe i kosztowne, bo osoby te zaczęłyby pozywać państwo za bezprawną inwigilację – mówi mec. Antoni Kania-Sieniawski. Innego zdania jest Wojciech Szarama, poseł PiS: – Skoro zaczęto grać listą nazwisk, to należy ją teraz ujawnić i wziąć za to odpowiedzialność.
Dane o liczbie inwigilowanych Pegasusem ma podać w Sejmie Adam Bodnar, prokurator generalny. —ik