Szybciej z Pegasusem
Zbyt wolna praca śledczych nad rozliczeniem afery Pegasusa miała być powodem rozwiązania po zaledwie dwóch miesiącach specjalnego zespołu zajmującego się tą sprawą – wynika z nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej”.
Prokurator generalny Adam Bodnar powołał kilka dni temu nowy zespół, już w innym składzie. Rozszerzył również zakres kwestii przez niego badanych m.in. o „wprowadzenie w błąd innych organów” (chodzi o sądy) w celu wykorzystania Pegasusa w konkretnych sprawach.
Według rozmówców „Rz” śledczy są pod presją, by szybko postawić zarzuty Mariuszowi Kamińskiemu, który będzie startował do PE.— i.k., graż