Czego nie powiedział Obajtek
Były szef Orlenu wolał awanturować się przed komisją, niż odpowiadać na pytania. Członkowie komisji nie pozostali mu dłużni. Przesłuchanie okazało się farsą.
Daniel Obajtek w końcu stawił się przed komisją śledczą badającą aferę wizową. Były prezes Orlenu trzykrotnie był wzywany na komisję, ale nie stawiał się na wezwanie. Tłumaczył, że prowadzi kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego lub że nie został skutecznie zawiadomiony.
Gdy w końcu były prezes Orlenu stawił się przed obliczem komisji, zapewniał dziennikarzy o swoim szacunku dla niej, chcąc być punktualnym i zarazem unikając odpowiedzi na pytania mediów. Na pytania członków komisji również odpowiadać nie chciał lub próbował ośmieszać członków komisji, a z posiedzenia zrobić groteskowy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta