Minister powinien móc szybko zareagować i zamknąć uczelnię
Dziś potrzebne jest narzędzie szybkiego reagowania, którego uczelnie musiałyby się obawiać – uważa dr hab. Iwona Przychocka, pełnomocnik ministra nauki ds. jakości kształcenia na studiach.
Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Nauki jesteśmy w przededniu nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym. Jakie zmiany powinna przynieść w obowiązujących przepisach?
Największą ich bolączką jest brak odpowiednich regulacji dotyczących studiów podyplomowych. Niestety, dobitnie pokazała to sytuacja w Collegium Humanum, powszechnie postrzegana jako przykład patologii. Choć moim zdaniem nie powinien on rzutować na ocenę wszystkich uczelni niepublicznych, które mogą zostać przez to mocno poszkodowane. Niestety, do tej pory nie obowiązywały żadne zasady weryfikacji takich studiów przez instytucję zewnętrzną, a sytuację poprawiłoby choćby poddanie ich ocenie Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Sprawdzana byłaby wówczas liczba przedmiotów, kadra prowadząca zajęcia i ich jakość, a także programy studiów. Te ostatnie uczelnie wyższe powinny też umieszczać w BIP-ie. Wprowadzenie ścisłej weryfikacji pomogłoby też odbudować prestiż choćby studiów MBA.
Uważa pani, że ich idea została dzisiaj ośmieszona, właśnie za sprawą afery w Collegium Humanum?
Można tak powiedzieć. Kiedyś uznawano je za prestiżowe, dzisiaj „dopisek” MBA można dodać do nazwy każdego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta