Złota Piłka dla chłopaka z sąsiedztwa
Rodri udowadnia, że na szczycie można pozostać sobą, i gdyby zorganizować plebiscyt na normalniejszego piłkarza świata, to pewnie też mógłby go wygrać.
Czerwony dywan, błyski fleszy i światła kamer to nie jego świat, ale tym razem musiał wyjść na scenę Teatru Châtelet w Paryżu i odegrać główną rolę. Rodri nawet wtedy wolał mówić jednak o zasługach innych niż swoich.
– To nagroda dla całego hiszpańskiego futbolu. Jest tak wielu moich rodaków, którzy zasłużyli na to trofeum, a go nie otrzymali – opowiadał, odbierając Złotą Piłkę. Nawiązywał do tego, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta