O niecodziennych taktykach obrony
Interesujące stają się sprawy polityków chronionych immunitetami. Wiele ich działań to tylko zasłony dymne.
Z zasady plotek nie powinno się słuchać, jednak stare przysłowie mówi, że w każdej plotce jest źdźbło prawdy, a jak pisała Trudi Canavan, problemem jest, jak je znaleźć. Dlatego czasem warto ich słuchać, a potem rozsądnie analizować.
Z jednej z plotek krążących po mieście wynika, że politycy związani z dawnym obozem władzy mają partyjny zakaz korzystania z pomocy adwokatów nieidentyfikujących się z tym obozem. Oczywiście to może być tylko plotka, ale faktem jest, że politycy zmagający się z zarzutami prokuratorskimi, którzy wcześniej korzystali z pomocy innych obrońców, zaczęli z nich rezygnować, udając się do tych, których interesy powiązane są z ich ugrupowaniem politycznym. Oczywiście poprzednia ekipa rządząca mogłaby podkreślić, że to optymalne rozwiązanie, bo wszystko, co najlepsze, a zatem i obrońcy, jest z tym obozem związane. Plotka krążąca po mieście głosi jednak, że taki wybór obrońców jest obowiązkowy i ma być to forma kontroli, by żadnemu z polityków w kłopotach nie przyszło do głowy pójść na współpracę z władzą i w zamian za korzyści procesowe zacząć zeznawać.
Immunitety i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta