Wojna wróciła do Gazy
Izrael znów zaatakował, według strony palestyńskiej ofiar jest kilkaset. Celem mieli być liderzy Hamasu.
Wojna wróciła we wtorek do Strefy Gazy z zapomnianą już siłą. A w izraelskich miejscowościach, tuż przy granicy z Gazą, odżyły wspomnienia z 7 października 2023 r., gdy Hamas dokonał wielkiego zamachu terrorystycznego.
Wojny nie widać
Od izraelskiego miasta Sderot do granicy Strefy jest kilka kilometrów i to raczej dwa niż dziewięć. Po drugiej stronie jest miasto Gaza i okoliczne palestyńskie miejscowości Dżabalija, Beit Hanun, Beit Lahija. W słoneczne wtorkowe przedpołudnie z izraelskiego pogranicznego miasta wojny nie było widać, ani nie było słychać jej odgłosów.
Tylko czasem nad zielonymi polami pod Sderot zaszumiał przelatujący na niedużej wysokości dron. O podwyższonych środkach bezpieczeństwa raczej też można się było dowiedzieć z rozmów z mieszkańcami, a nie naocznie. Dopiero po paru godzinach na rogatkach miasta pojawił się punkt kontrolny policji.
Mieszkańcy Sderot zerwali się o drugiej w nocy, bo wtedy dotarły do nich informacje – lokalne władze je rozsyłają SMS-ami i przez komunikatory – że armia izraelska wznawia operację wojenną w Strefie Gazy. Dostali ją szybciej niż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta