Dotarcie do konsumenta jest wyzwaniem, potem idzie łatwo
Chcę, żeby za pięć lat, kiedy ktoś zapyta przechodnia na ulicy, co to jest BYD, ta osoba odpowiedziała: to firma europejska. I żebyśmy byli tu postrzegani jako firma technologiczna – mówi Stella Li, wiceprezes chińskiej spółki BYD.
Za kilka dni BYD pokaże w Polsce swoje najnowsze auto przygotowane na rynek europejski. Rozumiem, że nie jest to jedyny powód pani wizyty w Polsce?
Rzeczywiście, chciałam osobiście dopilnować, żeby polska premiera niesłychanie dla nas ważnego modelu Atto2 miała właściwą oprawę. Jestem przekonana, że jeśli ktoś do niego wsiądzie, przejedzie się, to Atto2 będzie się sprzedawało samo.
Ale to nie wszystko. Do końca marca chcemy otworzyć w Polsce 20 punktów sprzedaży. A cały 2025 r. chcemy zamknąć 42 punktami. Będziemy inwestować i rozwijać się, stworzymy sieć serwisowania samochodów. Już teraz mamy silny zespół do obsługi posprzedażnej, który zapewni serwis na poziomie segmentu premium.
Tyle że Polska pozostaje w tyle za innymi krajami Europy, jeśli chodzi o elektromobilność. Nie obawia się pani, że nasz sceptycyzm może być przeszkodą w ambicjach BYD?
Nie mam takich obaw. Rynek brytyjski także był sceptyczny wobec elektromobilności, a nasza sprzedaż w I kwartale 2025 r. jest już tam wyższa niż w całym ubiegłym roku. W ciągu dwóch pierwszych miesięcy 2025 r. w Hiszpanii i Portugalii BYD stał się liderem rynku. Z tego, co mówią mi Hiszpanie, wynika, że tam także w I kwartale 2025 r. sprzedamy więcej aut niż w całym 2024. Więc mogę się zgodzić, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta