Wbrew pozorom nie o Braunie
Magdalena Biejat: „To są skandaliczne słowa i one nie powinny mieć nigdy miejsca w debacie publicznej, bo nie ma absolutnie żadnej wymówki, żeby stosować antysemityzm i ksenofobiczne teksty”.
Zacząć muszę od pewnego zastrzeżenia, bo nie chciałabym za samo skomentowanie awantury wokół wypowiedzi Grzegorza Brauna w przedwyborczej debacie wylądować w szufladce z krzywdzącą etykietą. Nie jest to bowiem tekst ani o Grzegorzu Braunie, ani o Magdzie Biejat, ani nawet o samej wypowiedzi Brauna, która spowodowała takie wzburzenie. To wszystko tylko pretekst do refleksji – niestety, bez konkluzji – na temat pułapek penalizowania „mowy nienawiści”.
Jakaż to wypowiedź Brauna sprowokowała Biejat do wyrażenia stanowczego sprzeciwu wobec „antysemickiego ścieku” i „ksenofobicznych tekstów”? „Chwała Bogu nie graniczymy z żydowskim państwem położonym w Palestynie, bo wówczas ludobójcza polityka, reklamowana przez ministrów, rabinów i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)