Wojna pod flagą biało-czerwoną
Patriotyzm staje się polem kampanijnej walki, a symbole narodowe – rekwizytami. Nie dajmy ich zawłaszczyć politykom w doraźnej kampanii.
Zagranie Rafała Trzaskowskiego na ostatniej debacie było bardzo sprawne. Przyniesienie flagi, którą do Końskich przywiózł Karol Nawrocki, a potem porzucił, pokazało, że kandydat prawicy wcale nie ma monopolu na patriotyzm. Warto przypomnieć, że jeszcze niedawno obóz PiS myślał nad zmianą nazwy na Biało-Czerwoni, a prawicowe media uwielbiają mówić z egzaltacją o „obozie patriotycznym”. Teraz się okazuje, że kandydat tego obozu porzuca po debacie polskie barwy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)