Tysiąc schematów frajdy
W nowym dziele twórcy „Peaky Blinders” bohaterowie, nawet ci szlachetni, noszą w sobie mrok. Jedni nauczyli się panować nad tą ciemnością, inni nie potrafią lub nie chcą.
Steven Knight, brytyjski filmowiec kojarzony przede wszystkim z „Peaky Blinders”, uznanie zdobył dzięki dopieszczonym narracjom osadzonym w historycznych kontekstach. Można powiedzieć, że estetyka, sposób prowadzenia postaci i fabuły, powiązania z przestępczym półświatkiem w dziełach tego filmowca noszą pewne znamiona autorskości.
Podobnie jak fakt, że Knight, chętnie posiłkując się popularnymi gatunkowymi tropami, potrafi przekuć je w coś absorbującego. „Tysiąc ciosów” to kolejna taka pozycja w portfolio reżysera: z jednej strony skrupulatnie odhaczająca charakterystyczne dla kina sportowego i gangsterskiego motywy, z drugiej: atrakcyjna i angażująca, śledząca losy pogłębionych postaci.
Akcja serialu rozgrywa się w latach 80. XIX wieku w londyńskim East...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
