Netanjahu chce Nobla dla Trumpa
Negocjacje Izraela z Hamasem w Katarze mogą zakończyć się zawieszeniem broni w Gazie. Nie oznacza to jeszcze trwałego pokoju.
Premier Netanjahu nie mógł się spodziewać lepszego przyjęcia przez prezydenta Trumpa w Białym Domu. Rozmowy w gronie doradców toczyły się przy obiedzie, a nie w Gabinecie Owalnym, gdzie Trump przyjmuje zagranicznych gości. Nie wiadomo, czy premier zaskoczył prezydenta, przekazując mu na samym początku list z oficjalną nominacją przez Izrael gospodarza Białego Domu do Pokojowej Nagrody Nobla.
– Dziękuję ci, Bibi – odpowiedział wyraźnie zadowolony Donald Trump. Wcześniej w dniu, kiedy amerykańskie bombowce były już w powietrzu w kierunku Iranu, list z nominacją Trumpa wysłały do norweskiego komitetu władze Pakistanu, aby dzień po zrzuceniu bomb na irańskie instalacje nuklearne skrytykować prezydenta USA za pogwałcenie prawa międzynarodowego.
Co z Palestyńczykami?
W wypadku Izraela tak nie będzie. Bez USA premier Netanjahu nie byłby w stanie upokorzyć Iranu i paradować obecnie w glorii przywódcy państwa żydowskiego, który...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
