Trudne rozstanie z doktryną Czaputowicza
Znają Państwo doktrynę Monroe’a, która mówi, że kontynent amerykański jest strefą wpływów USA?
A doktrynę Breżniewa o ograniczonej suwerenności państw socjalistycznych? Nie wątpię, że tak. Ale jest jeszcze doktryna Czaputowicza. Minister Tomasz Siemoniak właśnie ogłosił, że polega ona na przymykaniu oka na to, kto wjeżdża do kraju, bo i tak wszyscy jadą do Niemiec.
Minister Radosław Sikorski, który chciał wprowadzić swoją doktrynę, musi mi zazdrościć. Według Wikileaks doktryna Sikorskiego polegała na tym, że każda próba siłowej zmiany granic przez Rosję spotka się z proporcjonalną odpowiedzią wspólnoty euroatlantyckiej. Od czasu gdy Rosja zajęła w 2014 r. Krym, o doktrynie Sikorskiego jakoś cicho. A moja doktryna, wbrew temu, co sugeruje minister Siemoniak, obowiązuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)