Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak dobrze wybrać model umowy inwestycyjnej?

20 sierpnia 2025 | Administracja – Orzecznictwo | Łukasz Gorek

Umowa o roboty budowlane już od dawna nie wystarcza. Nie oddaje złożoności inwestycji, szczególnie w sektorze infrastrukturalnym i energetycznym. A właściwy dobór formy umowy jest kluczowy dla inwestorów.

W polskim prawie cywilnym, a konkretnie w art. 647 i kolejnych kodeksu cywilnego, umowa o roboty budowlane została ujęta z jednej strony w sposób dość ogólny, z drugiej tradycyjny. Ma to swoje uzasadnienie historyczne i wynikało z zastosowanego w kraju systemu organizacyjnego budownictwa. Przepisy zakładają, że inwestor dostarcza projekt i teren, wykonawca buduje obiekt, a po jego zakończeniu inwestor dokonuje odbioru i wypłaca wynagrodzenie. Abstrahując od rozważań doktryny nad poprawnością regulacji kodeksowej art. 647 kodeksu cywilnego, w szczególności wątpliwości, czy dostarczenie projektu przez inwestora jest elementem przedmiotowo istotnym umowy o roboty budowlane, rozwiązanie, w którym przepisy kodeksowe regulują tylko jeden model realizacyjny (tzw. buduj), nie oddaje złożoności realizowanych projektów inwestycyjnych, szczególnie w sektorze infrastrukturalnym i energetycznym.

W odpowiedzi na tę lukę praktyka rynkowa oraz wzorce wypracowane w kontraktach międzynarodowych (przede wszystkim standardy FIDIC – wzorce Międzynarodowej Federacji Inżynierów Konsultantów) zaczęły wprowadzać bardziej elastyczne modele umów. Różnią się one zakresem odpowiedzialności stron, kolejnością działań, strukturą ryzyka oraz stopniem zaangażowania inwestora. Odpowiedni wybór formuły umowy ma więc bezpośredni wpływ na przebieg całej inwestycji.

...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13256

Wydanie: 13256

Spis treści

Reklama

Gość „Rzeczpospolitej”

Zamów abonament