Ukraina jeszcze daleko od pokoju
Jakie gwarancje bezpieczeństwa od USA? Co z rozmowami Putina z Zełenskim? Jakie ustalenia terytorialne? Po szczycie w Waszyngtonie pozostaje więcej pytań niż odpowiedzi.
Do tanga trzeba dwojga, a jest tylko jeden. W nocy z poniedziałku na wtorek czasu warszawskiego, podczas spotkania z Donaldem Trumpem i czołowymi przywódcami europejskimi, Wołodymyr Zełenski wyraził gotowość rozmów z krwawym, rosyjskim satrapą.
Ten szczyt miałby być początkiem całej serii spotkań na najwyższym szczeblu: kolejny byłby z udziałem Trumpa, a potem jeszcze jeden z Europejczykami. W tym celu amerykański przywódca przerwał spotkanie ze swoimi gośćmi i zadzwonił do Moskwy, aby uzyskać na to zgodę Putina. Ale Rosjanin, który uważa, że Zełenski nie jest prawomocnym przywódcą kraju, bo nie organizuje wyborów prezydenckich, takiego zobowiązania nie podjął. Mówił jedynie o „podniesieniu szczebla” dwustronnych rozmów.
To niejedyny sygnał intencji Kremla. Innym jest kontynuowanie bombardowań Ukrainy. – Nie jestem przekonany, że Putin jest zainteresowany pokojem. Jego celem jest przejęcie tak dużo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
