Zawsze celem jest rozwój
Iga Świątek jest uparta, ale tak mają wszyscy najlepsi, bo to ważne, aby sobie ufać i być pewnym swojej intuicji oraz wiedzy – mówi „Rzeczpospolitej” Wim Fissette, trener wiceliderki światowego rankingu tenisistek.
Czego nauczył się pan w ciągu pierwszego roku pracy z Igą Świątek?
To wszechstronna tenisistka. Mówiłem o tym już wcześniej, a ona teraz potwierdziła, że potrafi grać dobrze niezależnie od tego, gdzie odbywa się turniej, na której nawierzchni i jakimi piłkami. Wszędzie ma szanse na sukces. Wiem już, w jaki sposób podchodzić do jej treningu, czego potrzebuje do osiągnięcia najwyższego poziomu oraz w jaki sposób mogę być dla niej najlepszym możliwym szkoleniowcem. Dużo się nauczyłem, ale też wciąż się uczę.
Kto z was ma grubszy zeszyt z notatkami?
Myślę, że ja. Iga przed meczami spisuje to, o czym powinna w ich trakcie pamiętać. Ja sporo notuję w trakcie spotkań. Często są to obserwacje na temat tego, co powinniśmy poprawić bądź zmienić przed kolejnymi. Później, już w pokoju hotelowym, ponownie zbieram myśli. Dopisuję, na co powinniśmy zwracać uwagę oraz czego nie wolno zapomnieć podczas kolejnego treningu. Tego jest sporo. Zapisuję również, co chciałbym osiągnąć w 2026 roku, jak możemy poprawiać grę Igi oraz co powinniśmy do jej tenisa dodać.
Co chciałby pan więc osiągnąć w kolejnym sezonie?
Zawsze celem jest rozwój. Będziemy dalej pracować nad poprawą serwisu, zwiększeniem różnorodności drugiego podania. Chciałbym też zobaczyć więcej slajsów, drop shotów....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
