Kapitalizm, demografia i migracja: pułapka systemu ubezpieczeń społecznych
Jeśli jedna strona płaci za wszystko, a na końcu nie otrzymuje nic, to nie jest solidarność. To pasożytnictwo, na które nie powinno być zgody i do którego żadne państwo nie ma prawa.
Przyczyn niekontrolowanej migracji do krajów Europy Zachodniej należy upatrywać w konstrukcji kapitalizmu jako ustroju gospodarczego, który potrzebuje bezustannego wzrostu populacji do ciągłego rozwoju. Drugim aspektem jest system ubezpieczeń społecznych. Polska ma dokładnie ten sam problem — spadek populacji oraz niewydolność Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w wypłacie świadczeń.
Przykład ubezpieczeń społecznych pokazuje, jak działa system. Model, który znamy z Polski, wymyślił Otto von Bismarck, żelazny kanclerz Niemiec, pod koniec XIX wieku. Bismarckowi brakowało pieniędzy na budowę infrastruktury i przemysłu oraz na zasypywanie dziury budżetowej państwa. Dlatego stworzył system ubezpieczeń społecznych, który miał finansować ubezpieczenia wypadkowe, chorobowe oraz emerytury. System zaczął działać dopiero po jedenastu latach od wprowadzenia ustawy, a ponieważ emerytury miały być wypłacane po 65. roku życia, którego wówczas prawie nikt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)