Hulajnoga na moście niezdatna do użytku
Hulajnogi się nie nosi, tylko się nią jeździ, podobnie jak pożyczonego samochodu nie parkuje się na dnie jeziora.
Ktoś zaparkował hulajnogę na szczycie mostu w Krakowie. A dokładnie na jednym z pylonów kładki technologicznej, około 40 m nad ziemią. Było to w październiku 2025 r. Zdjęcie pojazdu z tak dużej wysokości wymagało akcji strażackiej. Przypuszcza się, że wyczynu nie dokonano w pojedynkę, bo jedna osoba nie byłaby w stanie sama wnieść hulajnogi na taką wysokość.
Przywłaszczenie rzeczy
Niecodzienny żart? Nietypowa instalacja artystyczna? Z prawnego punktu widzenia – czyn karalny. Przyjrzyjmy się hulajnodze. Nie należała do osoby, która umieściła ją na szczycie mostu. Hulajnoga nie jest po to, by wynosić ją na konstrukcyjny pylon na kładce wyłączonej z ruchu. Nie na to umawia się ktoś, kto wypożycza hulajnogę, by przemieścić się z miejsca na miejsce. Hulajnogą na pylon nie wjedziesz – musisz ją tam zanieść i jest to bardzo niebezpieczna czynność.
Ktoś zabrał cudzą hulajnogę, jak gdyby był jej właścicielem i mógł z nią robić, co chce. Kodeks karny nazywa to przywłaszczeniem. Żartowniś miał prawo użyć hulajnogi, by pojeździć. Nie miał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)