Ekonomiści o pomysłach PiS: kołdra jest za krótka
Kolejne dziesiątki, a może więcej miliardów złotych, mogą kosztować budżet nowe transfery socjalne, które mają szanse znaleźć się w programie wyborczym PiS. Zdaniem ekonomistów nie tego potrzebuje gospodarka.
Przy okazji weekendowej konwencji Prawa i Sprawiedliwości pojawiły się liczne zapowiedzi kolejnych socjalnych ofert dla wyborców. Wśród nich m.in. bon mieszkaniowy o wartości do nawet 100 tys. zł skierowany do rodzin z dziećmi, coroczna waloryzacja świadczenia 800+, dochód podstawowy w wysokości 500 zł dla wszystkich dorosłych Polaków (który miałby zastąpić kwotę wolną od podatku), darmowe obiady dla dzieci w szkołach podstawowych. Co ciekawe, w poniedziałek część polityków PiS odcinała się od części tych propozycji. Słychać było głosy, że to wstępne przymiarki, tematy do dyskusji.
A co o nich sądzą ekonomiści?
Napięte finanse
– Każde kolejne wydatki są niebezpieczne dla finansów publicznych, które już dziś są bardzo napięte – ocenia Łukasz Bernatowicz, prezes Związku Pracodawców Business Centre Club. – To czysty populizm, na który nie ma pieniędzy, zresztą nikt się nie wysilał żeby wskazać źródło finansowania poszczególnych propozycji – dodaje.
Jak mówi, wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazują,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
