Przedsiębiorcy poniosą koszty błędnych decyzji inspektorów
Zdaniem ekspertów inspekcja pracy chce się zabezpieczyć na wypadek przegranych w sądzie w sprawach przekształcania umów. Doświadczenie pokazuje, że ryzyko błędnej decyzji nie jest małe.
Przypomnijmy, że rząd skierował niedawno do konsultacji projekt nowelizacji ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, który rozszerza kompetencje jej inspektorów. Będą oni mogli ustalać, że zarobkujący np. na podstawie umowy zlecenia lub B2B, tak naprawdę jest na etacie. Obecnie tylko sąd ma taką możliwość. Decyzja w tej sprawie będzie wskazywać m.in. rodzaj umowy zawartej między stronami (np. umowa o pracę na czas określony lub nieokreślony), datę jej zawarcia i rozpoczęcia pracy, rodzaj i miejsce wykonywania obowiązków służbowych, wymiar czasu pracy oraz wysokość wynagrodzenia.
Biznes od początku mocno krytykuje zarówno sam rządowy pomysł, jak też poszczególne regulacje. W konsekwencji projektodawcy wzięli się za ich poprawianie ( o czym pisaliśmy w " Rzeczpospolitej "nr 248/2025). Wygląda jednak na to, że nie zawsze są to zmiany na lepsze. Szczególnie z perspektywy firm.
Kto pokryje koszty?
Przypomnijmy, że zgodnie z nowymi przepisami decyzja administracyjna o stwierdzeniu istnienia stosunku pracy uzyskuje rygor natychmiastowej wykonalności w zakresie skutków, jakie przepisy wiążą z nawiązaniem stosunku pracy, w tym obowiązków w zakresie podatków i składek na ubezpieczenia społeczne, powstałych od dnia jej wydania.
Oznacza to konieczność prowadzenia wobec osoby nią objętej dokumentacji pracowniczej, udzielania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)