Powierzenie ChatGPT ochrony marki to proszenie się o kłopoty
Sztuczna inteligencja weszła do naszego życia, zanim zdążyliśmy ją zaprosić. Dziś ChatGPT podpowiada nazwy firm, tworzy logotypy i – niestety – ocenia szanse rejestracji znaków towarowych.
Przedsiębiorcy zachwyceni szybkością i pewnością wypowiedzi modeli AI zapominają jednak o fundamentalnej zasadzie – sztuczna inteligencja nie ponosi odpowiedzialności za konsekwencje swoich błędów. A te w prawie własności przemysłowej bywają kosztowne, bolesne i nieodwracalne.
1. OpenAI wyciąga wtyczkę z porad prawnych – sygnał ostrzegawczy dla rynku
Jesienią 2025 roku OpenAI ogłosiło zmianę zasad korzystania z ChatGPT, wyraźnie zakazując modelowi udzielania spersonalizowanych porad prawnych bez udziału licencjonowanego specjalisty. Nie jest to zabieg wizerunkowy ani marketingowy. To skutek rosnącej liczby postępowań i sporów, w których przedsiębiorcy wskazywali na błędne wskazówki AI jako przyczynę swoich strat. OpenAI, dostrzegając skalę ryzyka, podkreśliło w regulaminie, że każdy użytkownik korzysta z narzędzia na własną odpowiedzialność, a model nie może zastępować zawodów regulowanych.
W sektorze własności intelektualnej ta zmiana ma szczególną wagę. Strategia dotycząca marki, nazwy handlowej czy domeny internetowej to często wieloletnia inwestycja, od której zależy powodzenie projektu biznesowego. Błąd popełniony na etapie badania zdolności rejestrowej lub kolizyjności praw może doprowadzić nie tylko do utraty poniesionych opłat urzędowych, ale również do konieczności całkowitego wycofania produktu z rynku, kosztownych rebrandingów, a nawet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)