Putin spieszy się z rusyfikacją okupowanych ziem
Tereny okupowane podlegają coraz większemu naciskowi Moskwy. Wyrzucono język ukraiński ze szkół, a teraz okupanci nadali sobie prawo odbierania nieruchomości mieszkańcom.
Na terenach zajętych przez rosyjskie wojska okupacyjna administracja zaczęła polowanie na mieszkania i domy, które można uznać za „pustostany” i odebrać je właścicielom.
Konsekwentne od początku okupacji procedury rusyfikacji mieszkańców (oraz ich dzieci) wyraźnie przyspieszyły wraz z trwającymi negocjacjami pokojowymi. Od początku września wszyscy na terenach okupowanych powinni mieć rosyjskie obywatelstwo, dzieci chodzić do szkół, w których nie uczą ani po ukraińsku, ani języka ukraińskiego.
A teraz jeszcze zaczęło się odbieranie mieszkań i domów osobom, które uciekły przed działaniami wojennymi na Ukrainę. Poza nieskrywaną chęcią wzbogacenia się okupacyjnej administracji chodzi też o uniemożliwienie powrotu uchodźcom, gdyby wojna się skończyła.
– Żadnych terenów przyfrontowych albo dzielnic kiepskich w sensie infrastruktury – jedna z mieszkanek Horliwki wyjaśnia, jakich miejsc do życia szukają okupanci. Najchętniej zabierają mieszkania i domy w centrach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)