Samotność wodzireja
Samotność wodzireja
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
W Starym Teatrze w Krakowie stworzył kreacje w spektaklach reżyserowanych przez Swinarskiego, Jarockiego i Wajdę. Na ekranie był jednym z najważniejszych aktorów kina moralnego niepokoju. Należał do najbliższych współpracowników Krzysztofa Kieślowskiego, zyskał popularność dzięki filmom Juliusza Machulskiego. W ostatnich latach zdobył nagrody aktorskie w Gdyni i Wenecji, Europejska Akademia Filmowa uznała go za jednego z pięciu najciekawszych aktorów roku 1998. A teraz poznajemy go w nowej roli. Po "Spisie cudzołożnic", "Historiach miłosnych" (Grand Prix, Gdynia '98), "Tygodniu z życia mężczyzny" (Nagroda Specjalna, Gdynia '99) Jerzy Stuhr kręci kolejny swój film "Duże zwierzę".
Mam wrażenie, że coraz bardziej ucieka pan od aktorstwa.
- Taką mam naturę. Kiedy zbliżam się do szczytu, nagle rezygnuję i zaczynam wchodzić na inną górę. Nie wiem, dlaczego. Może będąc krok od celu, tracę energię? Ta energia wraca na widok nowej góry.
Ale przecież zawsze kochał pan ten zawód.
- Aktorstwo długo było moją życiową pasją. Ale już dość. Dalej nie chcę. To nie znaczy, że więcej nie stanę na scenie lub przed kamerą. Stanę, ale już nie w myśl młodzieńczej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta