Odzież można było rozdać
Odzież można było rozdać
Naczelnik Urzędu Skarbowego w Gryfinie (woj. zachodniopomorskie) oraz komornik z tego urzędu prawdopodobnie odpowiedzą za niedawną akcję spalenia około 5,6 tys. podrobionej odzieży.
- Wobec tych osób zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne - powiedział wczoraj "Rz" Antoni Gawron, naczelnik szczecińskiej Izby Skarbowej.
Odzież, bezprawnie oznaczona jako tzw. markowa, została wcześniej zarekwirowana handlarzom, po czym sąd zadecydował o jej przepadku na rzecz skarbu państwa. Były tam dżinsowe i sztruksowe kurtki, spodnie, bluzy.
Sposób, w jaki się jej pozbyto, wywołał burzę wśród gryfińskich organizacji pomocy społecznej, według których wystarczyło zlikwidować symbole producentów, a ubrania rozdać potrzebującym. Sprawę bada także prokuratura. MS