Poza wyobraźnią
Niczego nie żałuję. Nawet wypadków, bo wtedy poznałem życie z drugiej strony.
Poza wyobraźnią
JANUSZ PINDERA
"Po latach każdy udaje kombatanta, a wtedy w Berlinie Zachodnim po prostu łódka się rozleciała" - mówi Waldemar Marszałek, najsłynniejszy polski motorowodniak. "Byłem w stanie śmierci klinicznej, właściwie już na tamtym świecie, ale gdy się przebudziłem, zrozumiałem, czym jest życie."
Słoneczny, grudniowy dzień. Ten sam od lat blaszany kontener na obiektach warszawskiej Polonii, przy Konwiktorskiej. Mistrz też ten sam. Przyjechał na spotkanie punktualnie, czarnym terenowym samochodem. Energicznie wysiadł i gdy już weszliśmy do jego mocno schłodzonej pracowni, krótko zapytał: "Kawa czy herbata?"
Waldemar Marszałek ma 57 lat, skronie lekko przyprószone siwizną, 27 medali mistrzostw świata i Europy, 36 tytułów mistrza Polski i niezachwianą pewność, że wciąż może z każdym walczyć o zwycięstwo. Tym bardziej że w tym sezonie będzie się ścigał na nowej łódce. Jej serce, włoski silnik GRM, taki jakiego używa konkurencja, da o 20-35 koni mechanicznych więcej niż stary Koeniga. Reszta też będzie w zgodzie z obowiązującymi standardami. Na takie cacko trzeba w sumie wydać miliard starych złotych, co w sporcie, gdzie nie ma nagród finansowych, jest sumą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta