Na szlaku mirry i kadzidła
JORDANIA
Petra - Wyprawa do cudu świata
Na szlaku mirry i kadzidła
Tzw. "klasztor" - el Deir
FOT. BOŻENA OSTROWSKA
BOŻENA OSTROWSKA
Trzej Królowie przynieśli Dzieciątku prawdziwie królewskie dary. Złoto zawsze było w cenie - złożyli je w podarunku Jezusowi. Kadzidło już w starożytnym Egipcie, Mezopotamii, Grecji, Palestynie i w Rzymie było używane w obrzędach religijnych. Złożyli je w ofierze uznając boskość Dzieciątka. Kadzidło było drogie - rzymski funt (327 g) tej wonnej żywicy kosztował równowartość 20 dniówek robotnika rolnego, ale warte było tej ceny, ponieważ wierzono, że dym kadzidlany chroni przed wszelkim złem, oczyszcza ludzi i ich domostwa.
Bardzo droga była również mirra - aromatyczna żywica z młodych gałązek drzewa rosnącego na wysokości 2000-3000 m n.p.m. w górach południowo-zachodniej Arabii. Wchodziła w skład świętego oleju w świątyniach Izraela. Piękne kobiety namaszczały ciało pachnącym mirrowym olejkiem lub nosiły woreczki z mirrą na piersiach. Mirra miała gorzki smak i była środkiem uśmierzającym ból, dlatego ukrzyżowanemu Jezusowi podano wino nasycone mirrą. W symbolice chrześcijańskiej było to nawiązanie do człowieczeństwa Jezusa, ponieważ gorycz i ból są nieodłączne od ludzkiego życia.
Drzewka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta