Spóźniony zapłon
Spóźniony zapłon
RYS. ANDRZEJ JACYSZYN
Do komendy powiatowej policji miasteczka niedaleko Skierniewic przyszedł mężczyzna. Na oko lat sześćdziesiąt.
- Przed chwilą znalazłem pocisk artyleryjski - oznajmił.
Oficer dyżurny spojrzał zza biurka.
- Kiedy i gdzie? - zapytał.
- Przed chwilą. Koło mojego domu - odparł człowiek.
Oficer poprosił o dokładną lokalizację. Zawiadamiający o znalezisku był bardzo zdenerwowany i prosił o pośpiech. Mówił, że nie ma czasu na konkrety. - Trzeba działać szybko. Pocisk pochodzi z czasów drugiej wojny światowej i może w każdej chwili eksplodować.
Oficer powiadomił speca od wybuchów. Ten przybył na dyżurkę. - W jakich okolicznościach dokonał pan znaleziska? - zapytał
- Podczas prac w polu - odparł chłop.
- Co pan zrobił z pociskiem?
- Wrzuciłem go w krzaki.
- Jaka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta