Miasto srebrnej legendy
Miasto srebrnej legendy
MICHAł ZIELIńSKI
Na uboczu, nieopodal miejsca, gdzie odbywały sią korridy, znajduje się cmentarz zwany panteonem
KRZYSZTOF ISZKOWSKI
Czerwona lampka przy przednich drzwiach autokaru zgasła, oznajmiając, że kierowca zwolnił poniżej maksymalnej dozwolonej prędkości. Rejsowy autobus z San Luis do Monterrey został zatrzymany przez jedną z licznych w Meksyku kontroli drogowych. Gruby, niski mężczyzna wszedł do środka i zaczął legitymować podróżnych.
- Papiery - warknął.
- A ty kto jesteś? - spytała dziewczyna z argentyńskim akcentem.
- Agent G.
- Pokaż mu swój paszport i obudź Mike'a - powiedziała po angielsku dziewczyna do siedzącego po drugiej stronie przejścia mężczyzny. Z bocznej kieszeni spodni wyciągnęła paszport.
- Macie jakieś narkotyki?
- Nie - odpowiedziała z rozbawieniem.
- Dokąd jedziecie?
- Do Real.
- Po co?
- Zobaczyć. Jesteśmy turystami.
Agent G. pobieżnie obejrzał amerykańskie paszporty towarzyszących Argentynce mężczyzn. - Ja ci powiem, po co tam jedziesz. Jedziesz zbierać pejotl. Ale jak będziesz wracać, ja tu będę. I cię złapię.
Pejotl
Pejotl (Lophophora williamsii) to mały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta