Bitwa i jej następstwa
Za wcześnie! Gdy oddział Mieszka oderwał się od Niemców, rozpoczął się ruch na wzgórzach, gdzie kryły się siły Czcibora. Grad strzał spadł na rozpędzonych niemieckich jeźdźców. Po chwili na doborowe siły Hodona runęli z góry polscy tarczownicy oraz blokujący trakt na Cedynię jeźdźcy Mieszka, wsparci przez załogę grodu. Łucznicy zaś celnie razili pozostającą w tyle niemiecką piechotę. Wreszcie na skłębione i pokrwawione niemieckie szeregi spadł ostatni, nokautujący cios - od tyłu zaatakowała jazda Czcibora. Niemcy zostali osaczeni. Odwrót w stronę Odry uniemożliwiały bagna. Piechota niemiecka rozproszyła się, konni grzęźli w mokradłach, słowiańscy sojusznicy, aby ocalić głowy, prosili o łaskę. Starcie skończyło się zapewne jeszcze przed południem. Przerażony Hodo zdołał ujść z zasłanego trupami pola bitwy. Wraz z niedobitkami przedarł się za Odrę i dopiero tam mógł...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta