Szlifierze
Brylanty i sygnety rodowe zajmowały Janickich w równej mierze, jak gra u Kantora. -To wciąga - mówią Lesław i Wacław, jak przystało na bliźniaków, zgodnym chórem. Codziennie ogodzinie11 otwierają zakratowane drzwi Firmy Jubilerskiej B-cia Janiccy przy ul. św. Krzyża3 w Krakowie. Tak jak człowiek, i brylant może mieć lepsze życie. To zależy przede wszystkim od tego, jaki ma szlif. -O, bierze! -krzyczy Lesław. Odnalazł kierunek szlifu kamienia‚ czyli wass. Tylko przy odpowiednim jego ustawieniu w stosunku do tarczy kamień można obrobić. Diament w imadełku obraca się, poczym dociska do tarczy, by go oszlifować. Tarcza wiruje z prędkością 1500 obrotów na minutę. Gdy czuć już lekko spalenizną, szlifierz podnosi kamień i obserwuje przez lupę strukturę kryształu‚ bada, jak na tarczę reaguje diament. Jeśli pojawia się błyszczący punkt‚ to oznaka‚ że tarcza "bierze diament". -Po tym, jak szybko ktoś znajduje kierunek szlifu w diamencie, można ocenić jego umiejętności - wyjaśnia Lesław Janicki.
Janiccy w 1962 roku‚ po maturze‚ po raz pierwszy zasiedli w pracowni ojca....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta