Jestem ekologiem, więc liczę
Jestem ekologiem, więc liczę
Minister środowiska prof. Jan Szyszko jest nawet zadowolony, że sprawa Rospudy znalazła się przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Wreszcie będzie mógł rzeczowo przedstawić koncepcję ochrony terenów rozlewiska rzeki. Pół roku temu przyznał, że każdy wariant obwodnicy Augustowa to konieczność przeprowadzenia jej przez cenną przyrodniczo Dolinę Rospudy. I dodał, że jest już za późno na zmianę decyzji o lokalizacji. Dlatego przygotował plan restytucji utraconych tam zasobów przyrodniczych. Straty przyrodnicze w dolinie Rospudy ma zrekompensować zalesienie 100 ha ziemi na Mazurach.
Wzór na słowika
Postawa ministra środowiska wzbudza oburzenie ekologów – zarzucają mu ignorancję, a nawet obłudę. Magdalena Figura z Greenpeace'u, która była komendantką obozu w Rospudzie, ma wrażenie, że minister Szyszko pojawił się w obozie obrońców Rospudy mocno zdezorientowany zaistniałą sytuacją.
– Bąknął coś o tym, że zgadza się z nami w kwestii organizmów modyfikowanych genetycznie, napił się herbaty i zamilkł. Na pytanie co dalej z Rospudą, odpowiedział, że kierowcy będą mieli piękny widok na dolinę, gdy będą jechać estakadą – wspomina aktywistka Greenpeace'u.
Ekolodzy z Greenpeace'u podkreślają, że minister wielokrotnie nie odpowiadał na ich listy i maile, ale publicznie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta