Debiut uniemożliwił mi Jaruzelski
Wacław Holewiński: Wbrew pozorom "Droga do Putte" nie odbiega od mojej wcześniejszej prozy. Zawsze interesował mnie człowiek na tle epoki. I tym razem jest podobnie. Tyle ze cofnąłem się w czasie do XVII wieku. Zainteresowanie malarstwem rozwinął we mnie Krzysztof Karasek, którego z kolei w arkana sztuk plastycznych wprowadzali Zbigniewowie: Bieńkowski i Herbert. Zwiedzaliśmy z Krzysztofem wspaniałe muzea Frankfurtu, Pragi, Wiednia... Właśnie w stolicy Austrii po raz pierwszy oglądałem z bliska płótna Jacoba Jordaensa. Zafascynowały mnie, zacząłem penetrować dorobek artysty, a potem sukcesywnie odkrywałem jego niepospolity życiorys. Wielomiesięczne zbieranie informacji biograficznych niezbędnych do napisania powieści było dla mnie ogromną frajdą. Odwiedzałem kolejne archiwa i biblioteki, dogłębnie eksploatowałem Internet, zagłębiając się w barok. Samo pisanie nigdy nie zajmuje mi dużo czasu. Jeśli już zasiadam przed klawiaturą komputera, to regularnie, każdego dnia na kilka godzin. Choć pisząc "Drogę do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta