Śmiejcie się, pajace!
W Polsce jest za dużo wyższych uczelni. Pewnie byśmy się o tym nigdy nie dowiedzieli, gdyby Jarosław Kaczyński nie napomknął przy jakiejś okazji o pomyśle powołania nowego uniwersytetu. Nikt inny tego napomknienia nie zauważył, ale "Gazeta Wyborcza" zauważyła i zareagowała natychmiast rozmową z ekspertem, który wyjaśnił, jak powyżej, i wskazał właściwy kierunek działania: zamiast tworzyć nowe wyższe uczelnie, rozsądnie byłoby w Polsce ograniczyć ich liczbę, konsolidując istniejące. Być może to słuszne. Ale spróbujmy sobie wyobrazić, co by napisano, gdyby to premier napomknął gdzieś, że nie zamierza otwierać nowego uniwersytetu, tylko zamknąć któryś z już istniejących. Że wyższych uczelni w Polsce jest za dużo i należałoby ograniczyć ich liczbę, na przykład przez konsolidację... Nie jest trudno to odgadnąć, bo mniej więcej w tym samym czasie premier wspomniał o planach skonsolidowania w jedną grupę finansową PKO BP i PZU. Oczywiście nie tylko na tym konkretnie pomyśle, ale w ogóle na samej idei konsolidowania grup finansowych eksperci zatrudnieni przez "Wyborczą" nie zostawili suchej nitki.
Nie kwestionuję opinii ekspertów, ani...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta