Nie tylko w Warszawie najemcy staną w kolejkach po nowe biura dla swoich firm
Duży popyt na biura w aglomeracji górnośląskiej przewyższa wielokrotnie podaż. A gdy powierzchni brakuje, stawki czynszowe rosną, bo na rynku warunki dyktują właściciele budynków. Klienci zaczynają rywalizować o względy deweloperów
Niedawno pisaliśmy, że przy takim popycie na powierzchnie biurowe, z jakim mamy do czynienia dziś w Warszawie, szczególnie w centrum miasta, każde wolne biuro zostanie bardzo szybko wynajęte, a w 2008 roku zabraknie powierzchni. Podobna sytuacja, jak podaje w swoim raporcie firma Metropolis, ma miejsce w aglomeracji górnośląskiej.
– Całkowita podaż powierzchni biurowych na terenie aglomeracji górnośląskiej wynosi 315 tys. mkw. Z tego wolne powierzchnie o najwyższym standardzie, najbardziej pożądanej przez inwestorów klasy A, to zaledwie 1 tys. mkw. Tymczasem zapotrzebowanie na biura jest kilkakrotnie wyższe. Szczególnie deficytowe są powierzchnie typu open...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta