Ciekawa, przejrzysta, poręczna, czyli jak mały format nie zjadł tego, co ważne
Za co chwalą nową „Rzeczpospolitą” czytelnicy, którzy jako pierwsi dostali ją do rąk wczoraj wieczorem
Witold Orłowski, ekonomista
To prawdziwy szok! Zmiana jest duża, chociaż raczej w formie niż w treści. Nie miałem żadnych problemów z odnalezieniem w gazecie wszystkiego tego, do czego byłem przyzwyczajony. Prawda jest taka, że na świecie te mniejsze formaty się przyjęły i są dzisiaj standardem. Myślę, że potrzeba mi będzie raptem kilku dni, żeby się do tego nowego formatu w pełni przyzwyczaić. Na tej zmianie gazeta nic nie straciła. Zdecydowanie zwiększyła się wygoda jej czytania. Ma to ogromne znaczenie zwłaszcza podczas podróży samolotem, gdzie z czytaniem starego formatu był pewien problem. Myślę, że jest to zmiana w dobrym kierunku. Życzę powodzenia. not. js
Janusz Piechociński, polityk PSL
Jestem pod wrażeniem. Pierwsze moje odczucie jako klasycznego konserwatysty, który się przyzwyczaja do rzeczy, które zna, było: och, jaka ta „Rzeczpospolita” jest teraz mała. Jednak drugie wrażenie to odczucie praktyka, który ma okazję czytać gazety w podróży: w samolocie, pociągu, tramwaju czy autobusie. I ono mówi: no nareszcie jest coś, co można czytać, nie gniotąc przy tym gazety, nie szarpiąc jej i nie zasłaniając komuś widoku. Generalne wrażenie to zmiana w zdecydowanie dobrym kierunku. Boję się tylko, że ta nowa forma spowoduje, iż podążycie w stronę krótszych tekstów na opiniach czy na zielonych stronach. Mam nadzieję, że tak się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta