Kaczmarek nie dostanie już ministerialnej pensji
Co robi były szef MSWIA. Janusz Kaczmarek wziął właśnie ostatnią wypłatę i zaczyna się rozglądać za pracą w Trójmieście. O powrocie do prokuratury nie ma mowy
Kaczmarek, bohater jednej z najgłośniejszych afer politycznych ostatnich lat, na którym ciąży zarzut składania fałszywych zeznań, przestał być ministrem 8 sierpnia. Stało się tak w efekcie podejrzeń, że to od niego wyszedł do Andrzeja Leppera przeciek w sprawie operacji specjalnej CBA w Ministerstwie Rolnictwa. Mimo utraty stanowiska do tej pory Kaczmarek mógł być jednak spokojny o swój byt materialny. Zgodnie z przepisami jako były szef MSWiA, który funkcję tę pełnił dokładnie pół roku, przez dwa miesiące po odwołaniu ma jeszcze prawo do ministerialnej pensji.
Rzadko gości w Warszawie
Co porabia Kaczmarek? Do końca nie wie albo nie chce zdradzić jego obrońca mecenas Wojciech Brochwicz: – Nie jesteśmy w ciągłym kontakcie. Z samym Kaczmarkiem kontakt też jest utrudniony.
Po wrześniowym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta