Małysz wciąż za blisko
Adam Małysz, Marcin Bachleda i Kamil Stoch wystąpią w sobotnim konkursie w Trondheim, ale Polacy skaczą wciąż znacznie gorzej od czołówki
Sobotnio-niedzielne konkursy odpowiedzą na pytanie, czy nieudany występ Polaków w otwierających sezon zawodach w Kuusamo tydzień temu był rzeczywiście efektem przetrenowania, jak twierdził Hannu Lepistoe.
O tym, że w Trondheim powinno być lepiej Małysz mówił po powrocie z Finlandii. – Po oddaniu około stu skoków zawsze przychodzi obniżka formy. Naszych rywali wkrótce też to czeka – twierdzi polski skoczek i nie jest w tej opinii odosobniony. W podobnym tonie wypowiadają się Lepistoe i Łukasz Kruczek, trenerzy reprezentacji.
Problem w tym, że kwalifikacje w Tronheim nie nastrajają tak optymistycznie. Małysz, Kamil Stoch i Marcin Bachleda skoczyli po 113 m i wystąpią w sobotnim konkursie, ale od najlepszych dzieliła ich przepaść. Czwarty Maciej Kot lądował zbyt blisko.
W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta