Wielka literatura od kuchni
Kulinaria w poezji i prozie. Wielu autorów kochało biesiadę, ale nieliczni, pisząc o jadle, potrafili oddać mentalność rodaków czy nakreślić kulturową panoramę ojczyzny
Święta Bożego Narodzenia ofiarowują coś duchowi i ciału. Po postnej wigilii następują dwa dni, które całą rodziną spędzamy przy suto zastawionym stole. To dobra okazja, by się zastanowić, jakie znaczenie dla współczesnej literatury mają kulinaria. Zdarza się, i to wcale nierzadko, że nadają ton wybitnemu dziełu.
Pielgrzymi nie poszczą
– Czesi są wielkimi miłośnikami jedzenia, choć nie wszyscy gotują – powiedział „Rz” Andrzej Czcibor-Piotrowski, tłumacz i pisarz. – Hrabal nigdy nie gotował, ale to, co mówi nam o potrawach, jest majstersztykiem. Nikt tak nie opisywał dań z wątróbki, farszu z chrupiącą skórką, kaszaneczki, galarety z głowizny, z ryjka oraz z ratek. Co ciekawe, podczas kilku naszych wspólnych zakrapianych biesiad pokrzepialiśmy się tylko trzema potrawami. Braliśmy więc pivní sýr – gatunek sera, który razem z kroplą piwa daje smakowite smarowidło do kanapek, albo tlačenku s cibulkou a octem, czyli znakomity salceson. Najdroższym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta